Firmy pożyczkowe zaoferują wsparcie klientom, jeśli same dostaną pomoc.
25 marca 2020
W związku z pandemią koronawirusa firmy pożyczkowe są skłonne zadeklarować pomoc klientom, którzy w związku z zaistniałą sytuacją mogą mieć problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Podkreślają jednak, że skala wsparcia będzie uzależniona od oczekiwanych zmian w regulacjach, pozwalających na zachowanie stabilności sektora, który w związku z epidemią wyraża obawy o zachowanie płynności finansowej.
Jakie wsparcie mogą zaoferować firmy pożyczkowe swoim klientom?
Fundacja Rozwoju Rynku Finansowego oraz Związek Przedsiębiorstw Finansowych zarekomendowały instytucjom pożyczkowym wdrożenie działań wspierających klientów, którzy z powodu epidemii nie mogą terminowo regulować zobowiązań. Proponowane rozwiązania to: czasowe zawieszenie płatności rat lub obniżenie ich wysokości oraz przesunięcie daty spłaty pożyczki, a także zrezygnowanie z pobierania odsetek karnych za opóźnienie w spłatach.
Musisz sprawdzić: Smartney opinie o pożyczce na raty i recenzja
W oparciu o sugestie organizacji samorządowych, firmy pożyczkowe już rozpoczęły wdrażanie pierwszych rozwiązań niosących pomoc pożyczkobiorcom. To, jakie one będą w ostateczności, będzie uzależnione od regulacji prawnych, których branża w zaistniałej sytuacji oczekuje.
Dlaczego branża pożyczkowa potrzebuje wsparcia?
Sektor pożyczkowy podkreśla, że epidemia koronawirusa może negatywnie odbić się również na stabilności firm pożyczkowych. Bez wprowadzenia odpowiednich działań i regulacji, pożyczkodawcy mogą utracić płynność finansową. Związane to jest między innymi z tym, że firmy pożyczkowe w odróżnieniu od banków, nie finansują swojej działalności z depozytów, lecz w oparciu o rynek kapitałowy. W związku z tym Związek Przedsiębiorstw Finansowych oraz Fundacja Rozwoju Rynku Finansowego zwróciły się do Ministra Finansów z wnioskiem o podjęcie konkretnych działań pozwalających instytucjom finansowym utrzymać płynność oraz uniknąć zwolnień pracowników sektora finansowego.
Jakich regulacji i zmian oczekuje branża pożyczkowa?
Jednym z rozwiązań, które pomogłoby instytucjom finansowym niwelować niekorzystne skutki ekonomiczne spowodowane pandemią, mogłoby być umożliwienie wliczania strat z niespłaconych pożyczek do kosztów uzyskania przychodu. Obecnie w Polsce tylko banki mają taką możliwość, podczas gdy podobne regulacje funkcjonują już w wielu krajach Unii Europejskiej i obejmują cały sektor finansowy. Kolejną korzystną dla branży rzeczą byłoby opodatkowanie przychodów pozaodsetkowych podatkiem CIT na zasadzie kasowej, co wpłynęłoby na zawężenie pobierania podatku dochodowego CIT tylko do przychodów otrzymanych przez instytucje finansowe. Sektor postuluje też o uzyskanie dostępu do preferencyjnych źródeł finansowania, wykup obligacji korporacyjnych przez instytucję kontrolowaną przez organy publiczne, a także inne działania stosowane jak w stosunku do innych podmiotów gospodarczych, czyli zawieszenie składek ZUS, płatności podatków i innych na okres pandemii. Branża uzasadnia swoje postulaty mniejszymi możliwościami niż sektor bankowy, a także jednorodnością oferowanych usług przez firmy pożyczkowe, które w odróżnieniu od banków, nie są w stanie rekompensować strat przychodami z innych usług niż pożyczki. Podkreśla się również fakt, że instytucje pożyczkowe muszą płacić podatek dochodowy bez względu na to czy klient spłaci pożyczkę, czy nie, w odróżnieniu od banków, które mogą pomniejszyć podstawę opodatkowania, wliczając niespłacone wierzytelności w koszty.
Sprawdź także: Netcredit opinie klientów i recenzje o pożyczce
Firmy pożyczkowe są gotowe do zaoferowania pomocy swoim klientom pod warunkiem, że same uzyskają stosowne wsparcie oparte nie tylko na zasadach przyjętych dla wszystkich przedsiębiorstw, ale również poprzez odpowiednie zmiany i regulacje wymagane przez branżę pożyczkową, których na dzień dzisiejszy brakuje.