KNF w branży fintech – nowe zmiany?

Nowe rozdanie w KNF-ie w sprawie branży fintech w środowisku przyjęto z umiarkowanym optymizmem. Z jednej strony tempo jej rozwoju wciąż blokują nieżyciowe przepisy i praktyki. Z drugiej panuje przekonanie, że musi się to w końcu zmienić.
 

Spotkanie z widokami na przyszłość


Ostatnio w siedzibie KNF miało miejsce pierwsze od wielu miesięcy spotkanie przedstawicieli urzędu z osobami zainteresowanymi rozwojem branży fintech po zmianie na stanowisku dyrektora departamentu. Jego inicjatorem był nowy szef jednostki Zbigniew Wiliński. Głównym tematem rozmów okazała się kwestia wznowienia działalności zespołu roboczego ds. fintech. Jego początki sięgają czasów szefowania w KNF Marka Chrzanowskiego. Wówczas - wbrew szumnym zapowiedziom walki z przeszkodami rozwoju branży w Polsce - zespół okazał się efemerydą. Powrót do pomysłu ma na celu stały dialog pomiędzy podmiotami branżowymi a nadzorem finansowym. W jego składzie przewidziano miejsce dla delegatów KNF, Ministerstwa Finansów i innych ciał urzędowych oraz przedstawicieli fintechu.
 

Wstępne propozycje już są, choć zgłoszone po raz kolejny


Pierwsze deklaracje nowego dyrektora ds. fintechu dotyczą powrotu do stołu negocjacji z podmiotami gospodarczymi, którym leży na sercu istnienie tej branży nad Wisłą. Na pierwszy ogień ma pójść mechanizm zgłaszania ograniczeń dla fintechu oraz prace nad modyfikacją przepisów w celu ich zlikwidowania. W 2020 ma ujrzeć światło dzienne raport na temat jego kondycji w Polsce.
 

Promyk umiarkowanej nadziei i duża potrzeba zmian


Przedstawiciele branży fintech wyrażają umiarkowany optymizm w związku z kolejnym otwarciem w KNF-ie. Wiążą nadzieję z osobą Zbigniewa Willińskiego, który wykazuje się otwartą postawą i merytorycznym przygotowaniem. Jednak w pamięci wciąż pozostają poprzednicy, którzy również rozpoczynali swoje rządy od podobnych zapowiedzi. Jak dotąd, postępowanie w sprawie przyznawania licencji krajowej instytucji płatniczej ciągnie się miesiącami, a licencja instytucji pieniądza elektronicznego w Polsce przyznana została dotychczas zaledwie jednej firmie. Kolejny przykład to nowe usługi wprowadzone przez dyrektywę PSD II, do której dopuszczono jedynie cztery podmioty z Polski, podczas gdy za granicą nikt nie musi pytać o zgodę instytucji nadzoru, by rozpocząć działalność.

Sprawdź inne Aktualności