Nikt nie spodziewał się, że w tak szybkim czasie koronawirus opanuje wszystkie kraje na świecie. Spowodował on osłabienie gospodarki we wszystkich państwach. Jak więc przedstawia się kwestia kredytów gotówkowych w dobie epidemii? Czy banki są skore przyznawać je klientom? I czy klienci są w stanie jest spłacać? O tym w dalszej części artykułu. 


 

Komu jest w obecnej chwili ciężej otrzymać kredyt gotówkowy?

Na wstępnie należy zaznaczyć, że najważniejsza jest zdolność kredytowa. I tak była i jest niepodważalna. Niezależnie od tego czy koronawirus jest czy też nie. Trzeba jak powiedzieć, że w związku z pojawieniem się epidemii banki obniżyły stopę oprocentowania aż do 8 procent w skali roku. Jest to sporo, ponieważ jeszcze dwa miesiąc temu stopa oprocentowania wynosi 10 procent. W związku z tym kredyty gotówkowe mogą kusić potencjalnych klientów. Niepodważalnie jest to jeden wielki plus. Aczkolwiek należy powiedzieć jeszcze, że mimo obniżenia stopy oprocentowania zostały zaostrzone wymagania, jakie klienci muszą spełnić, aby taki kredyt otrzymać. Stwierdzić trzeba, że banki znacznie chętniej udzielały kredytów przed epidemią, niż teraz. Dzieje się tak, ponieważ same muszą zachować płynność finansową. Dla przykładu, jeżeli chodzi o podwyższenie wymagań związanych z kredytem hipotecznym to została podwyższona kwota wkładu własnego. Oczywiście procent tej kwoty jest różny w zależności od banku, aczkolwiek rekordzista podniósł kwotę wkładu minimalnego aż o 40 procent. 

Przeczytaj także: Rządowe cięcia - jak będą prezentować się koszty pożyczek oraz kredytów?
 

Jak w obecnej sytuacji wygląda załatwianie z bankiem formalności?

W związku z pojawieniem się epidemii koronawirusa banki ograniczyły bezpośredni kontakt z klientami do minimum. W związku z tym proces składania wniosku o kredyt gotówkowy w większej mierze odbywa się drogą telefoniczną albo elektroniczną. Jeżeli dana osoba jest już klientem jakiegoś banku, np. ma tam rachunek bankowy, to może wniosek o kredyt złożyć za pośrednictwem formularza, który pojawia się po zalogowaniu na konto. Wtedy bank nie potrzebuje podejmować dodatkowej weryfikacji danych, ponieważ w systemie posiada wszelkie informacje związane z tą osobą. Z kolei, gdy nowy klient chce się starać o kredyt gotówkowy w danej placówce to oprócz kontaktu telefonicznego będzie musiał udać się na spotkanie z doradcą do placówki banku albo wysłać dokumenty potwierdzające tożsamość przez kuriera. 

Musisz przeczytać: Koronawirus a Banki
 

Czy dobie koronawirusa warto sięgać po kredyt gotówkowy?

Przed podjęciem tej decyzji każda osoba powinna się dokładnie zastanowić. Bowiem jak powszechnie wiadomo wiele miejsc pracy jest w tym momencie zagrożonych. Ludzie z dnia na dzień tracą stały dochód i pozostają bez środków do życia. Osoba, która ma niestabilną pracę, bo pracuje na tzw. umowie śmieciowej, która w każdym momencie może zostać rozwiązana, nie powinna takiego ryzyka podejmować, jakim jest branie kredytu gotówkowego w obecnej sytuacji. Z kolei, jeżeli potencjalny kredytobiorca wie, że jego stanowisko pracy nie jest zagrożone w żaden sposób, jego dochody są wystarczające oraz wie, że będzie w stanie spłacać taki kredyt to powinien go wziąć. Szczególnie - jak już powyżej zostało wspomniane - że banki obniżyły oprocentowanie takich kredytów w stosunku rocznym. Osoba, która pozytywnie przejdzie weryfikację i bank przyzna jej kredyt, ma prawo skorzystać także z wakacji kredytowych, czyli odroczonego terminu spłaty. Zazwyczaj jest to okres dwóch miesięcy. Aczkolwiek, aby skorzystać z takiej możliwości, pierwsza rata musi zostać uiszczona, ponieważ w przeciwnym wypadku bank może uznać wzięcie kredytu, jako nadużycie.